`Wonderful action
Justin's
Pov
Gdy
przekroczyliśmy próg jej pokoju nie mogłem uwierzyć własnym
oczom. W pokoju Miley zobaczyłem pełno plakatów, na których
widniała moja twarz. Od razu poczułem ucisk w sercu. Strasznie
zabolało mnie to, że nie zauważyłem sympatii, którą mnie
darzyła. Po chwili zauważyłem, że dzeiwczyna odkąd weszliśmy do
jej pokoju była strasznie zdenerwowana. Pewnie zapomniała
zapraszając mnie do swojego pokoju, że cały jest wypełniony
"Justin'em Bieber'em" No cóż, przyznam, że
strasznie się zdziwiłem ale też byłem pełni szczęścia. To było
takie słodkie z jej strony. Miley usiadała na łóżku,
złapała się za głowe a swoje palce wplątała we włosy i
posmutniała. Na początku nie wiedziałem co zrobić ale
uświadomiłem sobie, że żadna dziewczyna nie ma prawa się przy
mnie smucić. Postanowiłem więc, że usiądę obok niej i ją
obejmę. Tak właśnie zrobiłem, lecz nie zareagowała. Chwilę
pomyślałem co zrobić aby ją rozweselić. Coś mi podpowiadało,
żeby wyjść i ją tak zostawić. Lecz zdecydowałem, że zostanie i
poprawienie jej humoru będzie lepsze. Nie mogłem jej przecież
zostawić takiej smutnej i przygnębionej. Widziałem, że buja w
obłokach. W końcu w jej pokoju, na jej łóżku siedział
Justin Bieber. Nie dziwie się jej. Gdyby u mnie na łóżku
siedział Michael Jackson pewnie sam nie wiedział bym co zrobić. Po
chwili znów wróciłem do zycia przytulając Miley. Nie
zastanawiałem się długo zacząłem ją łaskotać. Na jej ślicznej
twarzy pojawił się uśmiech.
-P...przestań.- Śmiejąc się wydusiła z Siebie.
W końcu zobaczyłem jak dziewczyna się uśmiecha. W pewnym momencie spojrzałem w jej piekne niebieskie oczy. Zatraciłem się w nich. Widziałem same mieszane uczucia. Wtedy postanowiłem, że spróbuje bardziej ją poznać.
-P...przestań.- Śmiejąc się wydusiła z Siebie.
W końcu zobaczyłem jak dziewczyna się uśmiecha. W pewnym momencie spojrzałem w jej piekne niebieskie oczy. Zatraciłem się w nich. Widziałem same mieszane uczucia. Wtedy postanowiłem, że spróbuje bardziej ją poznać.
Miley's
Pov
Nasze oczy się spotkały i trwaliśmy tak chwilę. Moje serce zaczęło walić tak mocno, że miałam takie wrażenie, że wyskoczy z mojej klatki piersiowej. Jego prześliczne brązowe oczy wpatrywały się w moje. Nie wiedziałam co robić. Byłam strasznie podekscytowana, lecz chciałam jak najszybciej to zakończyć bo czułam się niezręcznie. Pośpiesznie oderwałam się od jego wzroku i spuściłam głowe w dół. Chciałam byc gościnna więc spytałam
-Dawno niczego nie piłam, więc pójdę po wodę. Może też chciałbys bym ci przyniosła ?
Justin zaśmiał się. Poczułam się dziwnie lecz też sie zaśmiałam sugerując mu by odpowiedział.
-Jeżeli już idziesz to poproszę szklankę wody piękna.
Piękna? Nie jestem piękna. Słysząc te słowa od niego moje jedno marzenie się spełniło. Pospiesznie wstałam i udałam się na dół po napój. Nie przewidziała, że mama może być w domu. A sama zapomniałam, że nie często piję wodę. Na szczęście gdy weszłam do kuchni jej nie było. Szybko nalałam wode do szklanek i udałam się na góre do pokoju. Byłam bardzo szczęśliwa, że Justin siedzi u mnie w pokoju jakby nic się nie działo.
Nasze oczy się spotkały i trwaliśmy tak chwilę. Moje serce zaczęło walić tak mocno, że miałam takie wrażenie, że wyskoczy z mojej klatki piersiowej. Jego prześliczne brązowe oczy wpatrywały się w moje. Nie wiedziałam co robić. Byłam strasznie podekscytowana, lecz chciałam jak najszybciej to zakończyć bo czułam się niezręcznie. Pośpiesznie oderwałam się od jego wzroku i spuściłam głowe w dół. Chciałam byc gościnna więc spytałam
-Dawno niczego nie piłam, więc pójdę po wodę. Może też chciałbys bym ci przyniosła ?
Justin zaśmiał się. Poczułam się dziwnie lecz też sie zaśmiałam sugerując mu by odpowiedział.
-Jeżeli już idziesz to poproszę szklankę wody piękna.
Piękna? Nie jestem piękna. Słysząc te słowa od niego moje jedno marzenie się spełniło. Pospiesznie wstałam i udałam się na dół po napój. Nie przewidziała, że mama może być w domu. A sama zapomniałam, że nie często piję wodę. Na szczęście gdy weszłam do kuchni jej nie było. Szybko nalałam wode do szklanek i udałam się na góre do pokoju. Byłam bardzo szczęśliwa, że Justin siedzi u mnie w pokoju jakby nic się nie działo.
Justin's
Pov\
Gdy
Miley poszła po wodę połozyłem sie na jej łózku i
wpatrywałem sie w jej sufit. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że
na nim też ma moje plakaty. To niebywałe, że nigdy nie zauwazyłem
tego w jaki sposob się na mnie patrzyła. Zasatanawialo mnie też
jedno. Zawsze gdy pisałem w szkole do Moich Beliebers z jej telefonu
dochodzily dziwięki powiadomien i wtedy od razu zaczynała pisać.
Nie wiem czy to Twitter. Może kiedy indziej jej o to zapytam. Byłem
strasznie zmęczony, więc ułozyłem sie wygodniej i próbowałem
zasnąc. Lecz w mojej głowie wciąż buzowało wiele pytań, na
które nie znałem odpowiedzi. Zastanawiało mnie to czemu jest
tak zamknięta w sobie. Długo nad tym myślałem, lecz zobaczyłem
jej telefon na biurku i postanowiłem zobaczyć czy ma twittera. Na
szczęście nie miała hasła więc bez żadnych przeszdkód
dostałem się do wnetrza i wtedy byłem juz w 100% pewien, że to
Ona do mnie pisała. Wszedłem w jej interakcje i zobaczyłem, że
wszyscy składają jej gratulację. Z początku nie wiedziałem o co
chodzi ale gdy pojechałem dalej w dół zauważyłem, że to
tweety ode mnie. Spisałem szybko jej nickname i odłozyłem jej
iPhona na miejsce, w którym był wcześniej.
Pospiesznie
wskoczyłem na łózko i myslac o całej sytuacji zasnąłem
pogrążony w zamysleniach.
Miley's
Pov
Będąc
przy swoim pokoju na moje nieszczęście potknęłam się i wylałam
jedną wodę. Szybko zbiegłam ponownie do kuchni by nalać kolejną
porcję. Potem na szczęścię nie wydarzyło się już nic złego
więc wzięlam do ręki drugą szklankę i wchodząc do pokoju
zaczełam się tłumaczyć dlaczego tak długo:
-Przeraszam, że musiałeś tyle czekać ale...- Nie skończyłam mówić bo zorientowałam się, że Justin śpi. Więc postawiłam szklanki na moim biurku i postanowiłam się odswieżyć przed snem. Jednak wcześniej popatrzyłam na mojego wybawiciela. On był taki słodki jak spał.. Zamknęłam drzwi z pokoju aby mama nie weszła i poszłam wziąć prysznic. Ściągając z siebie moje ubrania i wrzucając do kosza na brudy zastnawiałam się czy czasem to nie sen. Chłopak z plakatów w moim pokoju jest u mnie w domu i spi na moim łóżku. Postanowiłam zakończyć moje rozmyslenia i weszłam pod prysznic. Goraca woda oblała moje zimne ciał. To było takie przyjemne uczucie. Po kąpieli ubrałam bielizne i za dużą koszulkę, w której zazwyczaj śpię. Lecz zważając na to, że Justin u mnie jest ubrałam pod spód spodenki. Tak by czuć się pewniej. Wychodząc z łazienki zorientowałam się, że Justin nadal śpi. Postanowiłam, że ściągnę mu jego buty by było mu wygodniej. Przykryłam go kołdrą aby nie było mu zimno a sama wyciągnęłam z szafy jakieś stare koce i posłałam sobie miejsce do spania na podłodze. Byłam strasznie zmeczona tym dniem a zarazem szczęśliwa, że miałam możliwośc spełnić marzenie, które z początku wydawało się niemożliwe do spełnienia. Zamykając moje powieki wyobraziłam sobie mnie koło Justina. Tak to byłoby cudowne uczucie. Lecz byłam tak zmęczona, że nie mogłam dłuzej fantazjować. Szybko wyszeptałam ,Kocham Cię' do Justina i zasnęłam.
-Przeraszam, że musiałeś tyle czekać ale...- Nie skończyłam mówić bo zorientowałam się, że Justin śpi. Więc postawiłam szklanki na moim biurku i postanowiłam się odswieżyć przed snem. Jednak wcześniej popatrzyłam na mojego wybawiciela. On był taki słodki jak spał.. Zamknęłam drzwi z pokoju aby mama nie weszła i poszłam wziąć prysznic. Ściągając z siebie moje ubrania i wrzucając do kosza na brudy zastnawiałam się czy czasem to nie sen. Chłopak z plakatów w moim pokoju jest u mnie w domu i spi na moim łóżku. Postanowiłam zakończyć moje rozmyslenia i weszłam pod prysznic. Goraca woda oblała moje zimne ciał. To było takie przyjemne uczucie. Po kąpieli ubrałam bielizne i za dużą koszulkę, w której zazwyczaj śpię. Lecz zważając na to, że Justin u mnie jest ubrałam pod spód spodenki. Tak by czuć się pewniej. Wychodząc z łazienki zorientowałam się, że Justin nadal śpi. Postanowiłam, że ściągnę mu jego buty by było mu wygodniej. Przykryłam go kołdrą aby nie było mu zimno a sama wyciągnęłam z szafy jakieś stare koce i posłałam sobie miejsce do spania na podłodze. Byłam strasznie zmeczona tym dniem a zarazem szczęśliwa, że miałam możliwośc spełnić marzenie, które z początku wydawało się niemożliwe do spełnienia. Zamykając moje powieki wyobraziłam sobie mnie koło Justina. Tak to byłoby cudowne uczucie. Lecz byłam tak zmęczona, że nie mogłam dłuzej fantazjować. Szybko wyszeptałam ,Kocham Cię' do Justina i zasnęłam.
Justin's
Pov
Przebudziłem
się w nocy i zauważyłem, ze nie śpie w swoim pokoju. W końcu po
chwili doszło do mnie, że jestem u Miley. Lecz nigdzie obok siebie
jej nie widziałem. Wyjmujac ze swojej kieszeni swojego iPhona
oświetliłem pomieszczenie i mój wzrok od razu skierował się
na dziewczyne spiąca na ziemi. Zrobiło mi sie jej żal, ponieważ
to ja zająłem jej łózko a sama musiała spać na
niewygodnej podłodze. Pospiesznie wstałem, odkryłem jej drobne
ciało i wziąłem w swoje ramiona. Zwinnie odgarnąłem kołdrę z
jej lóżka i ja na nim połozyłem. Zbliżyłem się do niej i ucałowałem w czoło na
dobranoc. Wiedziałem, że teraz już nie opłaca mi sie wracac do
domu, więc sam połozyłem się na podłodze i zasnąłem. Rano gdy
słońce oslepiło moje oczy przebudziłem się i zobaczyłem drobną
osobkę siedzącą powyżej na łózku. Od razu usiadłem i
zorientowałem się, ze to Miley. Dziewczyna szeroko sie uśmiechała
i naprawdę sprawiła, że już od samego rana miałem dobry humor.
-Dzien
Dobry Justin. I dziekuję, że mnie przeniosłes a łózko ale
nie musiałeś.- Miley wstała i pospiesznie wzięła swoją komórke
w ręce i zaczęła się nia bawic. Usiadłem kolo niej i swoja
dłonią podciagnąłem jej podbródek by na mnie spojrzała.
-Mała,
naprawdę mogłaś mnie obudzić. Taka dziewczyna jak ty nie może
spać na ziemi, by potem rano byc cała połamana. Ja tylko
wyświadczyłem Ci pszysługę. A teraz niestety musze juz iśc, bo rodzice pewnie się martwią.- Szybko wstałem i ubierając swoje
buty patrzyłem na nią. Był tak zadziwiająco piekna. Zabrałem
moja kurtkę, zbliżyłem sie do niej pocałowałem w policzek i
wyszedłem. Na szczęście nie bylo jej mamy.
Szybko
wsiadłem do samochodu i ulzyło mi. Lecz w sercu nadal czułem kłucie. Wtedy przypomniało mi się, że zapisałem sobie username
Miley z twittera. Szybko w niego wszedłem i dałem jej follow.
Siedziałem jeszcze chwile bez ruchu pisząc i odpisując fanom. W
końcu uwielbiaja to a ja uwielbiam sprawiac im radość.
W
koncu ruszyłem z podjazdu. Cała droge do domu myślałem o niej.
______________________
JEŻELI CZYTASZ ZOSTAW KOMENTARZ PROSZĘ !
______________________
JEŻELI CZYTASZ ZOSTAW KOMENTARZ PROSZĘ !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz