Miley's
POV
Nie
wiedziałam, czy ominąc wołanie moich rodziców i uciec do
pokoju czy iść im wszystko wytłumaczyć. Wołali mnie coraz
głośniej, więc postanowiłam zostać. Udałam się do salonu.
Widziałam ich spojrzenia, były niepewne. Nie dało wyczytać się z
nich żadnych emocji. Wkurzało mnie to, że nie wiem na co mam byc
przygotowana. W koncu po chwili ciszy mama zaczęła
-Miley
gdzie byłas tak długo? Przecież kończyłas lekcje wcześniej.
Mowilam Ci, że od razu po szkole masz przychodzić do domu.- Z
troską w głosie odparła. Nie wiedziałam czy powiedzieć im prawdę
czy lepiej skłamać. Lecz gdybym powiedziała im, że spotkałam się
z Justinem Bieberem pewnie by nie uwierzyli, więc wymyśliłam
wymówkę na poczekaniu:
-Wiem
wiem i pamietam. Przepraszam nie chciałam ale Pattie mnie zabrała
na herbatę do kawiarni. Chciałam do Ciebie zadzownic, że bede
poźniej ale komórka mi sie rozładowała. Naprawdę
przepraszam. -Udając smutną szybko powiedziałam z przekonaniem.
Rodzice jedynie tylko się usmiechnęli i przytaknęli. Wtedy mogłam
juz iśc. Lecz gdy zaczęłam wchodzić po schodach usłyszałam głos
taty za sobą:
-Miley
! Dzisiaj z mama idziemy na imprezę do znajomych wiec będziesz sama
w domu. - nic nie odpowiedziałam, lecz od razu udałam sie do
pokoju. Szybko poskładałam ubrania, które przeszkadzały mi
w położeniu się i wtedy poczułam wibracje w kieszeni. Zaskoczona
kto by mógł do mnie pisać szybko wyjęłam komorkę z
kieszeni i wtedy na mojej twarzy od razu zagościł uśmiech.
Otworzyłam wiadomośc od Justina i poczułam mrowienie w brzuchu
,,Dziękuję
kochana. To było niesamowite”
Nie
wiedziałam co mu odpisać ale szybko wystukałam
,,Ja
tez dziekuję”
Od
razu po tym zadzownilłam do Pattie, by wszystko jej opowiedzieć.
Ona jak zwykle zaczęła piszczeć i ciagle powtarzała, że mi
zazdrości. Tak naprawdę sama nie mogę uwierzyć w to co sie teraz
dzieje dookoła mnie. Przypominajac sobie o sytuacj, która
miała miejsce wcześniej połozyłam się kończąc rozmowę z
nią i zasnęłam. Należał mi sie odpoczynek po czymś takim.
Justin's
POV
Jadąc
do domu nie mogłem uwierzyć w to co się stało. To było tak
magiczne, że nie wiedziałem jak sie oddycha w tamtym momencie. Nie
wiedziałem co jej powiedzieć. Musiałem działać. Postanowiłem
napisacj jej sms z podziękowaniami i po chwili otrzymałem odpowiedź.
Usmiechnąłem się i ruszając jeszcze za nim światło zmieni sie
na zielone podązałem do mojego miejsca zamieszkania. Kiedy stanąłem
na parkingu wyłączyłem silnik, wysiadłem z wozu i udałem sie do
domu. Wchodząc mama pytała gdzie byłe i czemu tak długo mnie nie
było ale zostawiłem to bez odpowiedzi i udałem się do mojego
pokoju. Kiedy tam dotarłem wskoczyłem na moje łóżko i
pogrązyłem się w moich myslach. Kiedy Sprawdziłem twittera
wstałem i udałem się do łazienki by wziąc prysznic. Chwila
rozluznienia była mi potrzebna. 30 minut później wyszedłem
z niej. Byłem w samym ręczniku, który owinąłem dookoła
bioder więc wyjąłem nowe ubrania i chwile potem byłem już
gotowy. Nie umiałem znaleźć sobie miejsca wiec postanowiłem, że
zrobię Miley niespodziankę. Szybko wziąłem kluczyki z samochodu i
pobiegłem do niego. Po drodze postanowiłem, że wstąpie do
kwiaciarni po bukiet róż. Kiedy tam dojechałem musiałem
ubrać moją bluzę z kapturem, fullCapa i okulary bo było pełno
osob. Chwilę postałem w kolejce lecz kiedy była moja kolej
kwiaciarka mnie rozpoznała. Zręcznie złapałem jej reke i
przycisnąłem do ust. Wtedy zrozumiała, że ma nic nie mówić
o tym, że tu jestem i tu byłem. Przygotowała dla mnie bukiet
składający się ze 100 czerwonych róż. Kiedy zapłaciłem
nie czekając na resztę poszedłem do auta tak by nie pojawili sie
tu paparazzi. Oni są wszędzie. Teraz nie mam w ogóle
prywatności. W drodzę do Miley myślałem co zrobic by ja
zaskoczyć.
Miley's
POV
Kiedy
się obudziłam zorientowałam się, że już się ściemniło. Kiedy
sprawdziłam godzinę na komorce wskazywała ona 20.45. Nie
wiedziałam, o której moi rodzice wychodzą ale domyśliłam
się, że już za niedługo. Weszłam na Twittera. Szybko
po odpisywałam różnym osobą i Justinowi. Może nie pamieta
już jak sie nazywam więc postanowiłam odpisać na jego tweeta.
Chwilę po tym pojawiła się nowa interakcja. A jednak. Pamięta
jeszcze, bo mi odpisał. Nie spodziewałabym się po nim tak
długotrwałej pamięci. Odłożyłam komórke na bok i
puściłam płytę Justina. Kochałam słyszeć jego głos, jego
muzyka mnie uspokaja. W pewnym momencie usłyszłam pukanie do drzwi.
Szybko wstałam i je otwarłam. Stała w nich mama już wyszykowana
na imprezę.
-
Miley moge wejśc? - Niepewnie zapytała.
-Jasne,
wchodź. Co chciałaś ? - Siadajac na łóżko spytałam
-Wychodzimy
za chwilę z tatą do znajomych. Dlatego prosze Cię,żebyś nie
sprowadzała do siebie żadnych znajomych i nie siedziała za długo
przy komputerze. Wrócimy jutro rano. Więc kolacje i
śniadanie musisz zrobić sobie sama. - Wstając ucałowała mnie i wszyła.
Chwilę później usłyszałam tylko głośne Pa i wyszli. W
końcu byłam sama w domu i mogłam dalej słuchać muzyki.
Justin's
POV
Jadąc
do Miley postanowiłem, że zaśpiewam jej One Less Lonley Girl.
Chciałem by poczuła się wyjątkowo. Za niedługo mam tez w okolicy
koncert a wiem, że jeszcze nie była na żadnym więc wybłagałem u
Scootera, by dał mi wejściókę na koncert dla Miley. Na
szczęście sie zgodził. Jadąc do jej domu czułem jak wszytsko
wywraca mi się w środku do góry nogami. Wtedy zrozumiałem,
że jestem w niej zakochany. Lecz nie wiedziałem jak jej to
powiedzieć. Podjeżdzając pod jej dom zauważyłem ze wychodzą z
niego jej rodzice więc schowałem się i przeczekałem az odjadą.
Chwilę potem wyszedłem z auta biorąc kwiaty i pudełeczko z
prezentem i zadzwoniłem do jej drzwi. Długo nie musiałem czekać, aż jej drzwi
zaczęły się otwierać i ujrzałem Miley. Nawet w piżamie była
śliczna. Z początlu nie wiedziałem co powiedziec lecz wziąłem
się w garść schowałem pudełeczko do kieszeni i zacząłem
spiewać jej ulubioną piosenke, pociagnąłem ją za sobą do środka
i usadowiłem na krześle. Chciałem, żeby poczuła się wtedy jak
na koncercie przy tysiącach osób. Kiedy skończyłem i
wreczyłem kwiaty ona odłozyła je na krzesło i wstała by mnie
przytulić. Cała sie trzęsła, płakała i ciagle mi dziękowała.
Ja tylko próbowałem ją uspokoić.
-
Miley prosze nie płacz. Zrób to dla mnie, bo mam dla ciebie
jeszcze jeden mały prezent.- Wyszeptałem jej na ucho a ona w
momencie się uspokoiła i odsunęła. Wtedy ja wyjąłem z kieszeni
pudełeczko i je jej wręczyłem. Nie wiedziała czy je otworzyć ale
zachęciłem ją do tego by jednak to zrobiła. Kiedy zdjęła
wieczko jeszcze bardzoiej zaczęła płakać. Wtedy zaczęła przez
łzy
-
Justin ! Nawet nie wiem jak Ci dziękować. Dziękuję tak bardzo, że
ciągle spełniasz moje marzenia. W końcu czuje się szcześliwa. -
Wtedy stało się to czego się nie spodziewałem. Chwyciłem ja za
policzki i przyłożylem moje usta do jej.Tak. Pocałowałem ją.
Własnie wtedy. Gdy nasz pocałunek zaczynał robic się nieco bardziej zachłanny usłyszelismy, że ktoś wchodzi do domu. Nasze
spojrzenia zwróciły się w strone drzwi i zobaczyliśmy
rodziców Miley. No to wpadliśmy.
______________________
JEŻELI CZYTASZ ZOSTAW KOMENTARZ PROSZĘ !
______________________
JEŻELI CZYTASZ ZOSTAW KOMENTARZ PROSZĘ !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz